ostatnimi dniami budzi mnie promień słońca.
stróżka światła. Herbertowski strumień.
wrażenie, iż granica między snem a jawą jest wyjątkowo mocno zatarta nie przeszkadza mi w eksploatowaniu świata. odczuwam bardziej. widzę coraz więcej.
lubię te krótkie chwile, gdy słodkie dreszcze wywołują wspomnienia o *.
czekam.
jeżeli świat istnieje
a sanktuarium Twoich oczu
i sen Twojego głosu
są krokiem stawianym
nad powierzchnią zmieni-
już wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz