czwartek, 13 czerwca 2013

right


Czuję, że się oddalam. Gdzieś w galaktyce płynę łodzią na Mlecznej Drodze. Brodzę między gwiazdami i planetami. Nie wiem gdzie jestem.
A później już śpię. I śnię. Jest tam, tym razem czeka.

Chciałabym czarować, materializować.
chciałabym








wymyśliłem w końcu słowo byt
słowo twarde i bezbarwne
trzeba długo żywymi rękami rozgarniać ciepłe liście
trzeba podeptać obrazy
zachód słońca nazwać zjawiskiem
by pod tym wszystkim odkryć
martwy biały
filozoficzny kamień

"Uprawa filozofii" mistrz Hebert



3 komentarze:

  1. Ja też jestem daleko. Dalej niż Ci się wydaje Pauli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny wpis :)

    ZAPRASZAM DO MNIE:
    http://simplepromise-simplepromise.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  3. Będziesz mnie leczyć z bez-znieczulenia i niesentymentalności. :<

    OdpowiedzUsuń