Czuję, że się oddalam. Gdzieś w galaktyce płynę łodzią na Mlecznej Drodze. Brodzę między gwiazdami i planetami. Nie wiem gdzie jestem.
A później już śpię. I śnię. Jest tam, tym razem czeka.Chciałabym czarować, materializować.
chciałabym
wymyśliłem w końcu słowo byt
słowo twarde i bezbarwne
trzeba długo żywymi rękami rozgarniać ciepłe liście
trzeba podeptać obrazy
zachód słońca nazwać zjawiskiem
by pod tym wszystkim odkryć
martwy biały
filozoficzny kamień
"Uprawa filozofii" mistrz Hebert
Ja też jestem daleko. Dalej niż Ci się wydaje Pauli.
OdpowiedzUsuńFajny wpis :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE:
http://simplepromise-simplepromise.blogspot.co.uk/
Będziesz mnie leczyć z bez-znieczulenia i niesentymentalności. :<
OdpowiedzUsuń